Mam kiepski zasięg i zajęte wiecznie ręce.
Mam słabą głowę lub wczorajszych myśli dreszcze.
Mam niezbyt wiele, ale nie udźwignę więcej.
I mam nadzieję że przed sobą sporo jeszcze.
Mam, co przeszedłem, przejechałem, przepłynąłem,
co przemyślałem, przegadałem, przeprosiłem...
Mam to marzenie o tej lampie nad tym stołem
I strach mam, żeby... się zbyt szybko nie spełniło.
Mam kilka twarzy, kilka kłamstw i kilka wierszy
i choć wpisanych w kilka miejsc, to nieczytelnych.
Mam swoją drogę, ... gdzieś w cholerę... i nic więcej..
No ale w sumie, przecież dużo mam... cholernie...
Mam niezbyt wiele, ale nie udźwignę więcej...
Mam kiepski zasięg, ale jakoś radę daję...
Mam swoja drogę, albo ona ma mnie częściej...
A może raczej... mamy się... nawzajem...