Kiedyś to była miłość,
a „wszystko” nic nie znaczyło...
Już nie pamiętam smaku tamtych gorących ust...
Kiedyś to były marzenia,
i choć niewiele się zmienia,
dziurawą szosą do Lwówka nie ma po co
się tłuc...
Kiedyś to była przyjaźń,
a wina niewinna, niczyja.
Dziś jasny błękit jej oczu nie jest tak jasny już...
Kiedyś to były podróże,
na zawsze lub jeszcze dłużej...
Choć jest jakiś pociąg do Lwówka, nie ma po co
się tłuc...
Kiedyś się znało piosenki,
łapały nas wiosła za rękę.
Z mostu być może spadło zbyt wiele ciężkich słów...
Kiedyś to było piwo
i czas się tak smacznie przeżywał...
Dziś krętą rzeką do Lwówka nie ma po co
...no, cóż.
Kiedyś to były gwiazdy.
Dziś gwiazdy w kałuży są każdej.
Na czarnej dziurze dyszel połamał Wielki Wóz...
A niebo nie było wysoko,
co chwilę wpadało do oka...
Więc Mleczną Drogą do Lwówka mój karawan
kiedyś będzie
się tłuc...
- Wszystkie drogi do L. -
Skomentuj
Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.