- Czeski film -

- Czeski film -
                                                           
Pachniało deszczem...
Przez parę chwil
nie chciałem, by płynął czas.
Byliśmy sami,
bo ludzie, jak wiatr,
bez słowa mijali nas.
Błękitną miałaś twarz,
gdy całowałem cię.
Wielkiego miasta tłum
za nami zbierał się.
Mijają nas,
ich obojętny bieg
nigdy nie kończy się.
Mijają nas
i nie obchodzą mnie,
przecież są tylko tłem.

Było nam dobrze i
jak czeski film
obchodził nas cały świat.
Nie spieszyliśmy się,
choć kończył się dzień,
wciąż wszyscy mijali nas.

Mówiłem szeptem,
by nie słyszeli słów,
wciąż obojętnie szli,
i nic nie czuli już.

Więcej w tej kategorii: « - Kawa -

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Na górę