-Ja jestem! – Dyjak -

 -  Ja jestem! – Dyjak -


To taki mokry wiersz
na tak bolesny świt
i wódka tak jak... wiesz...
- nie rozwiązuje nic.
Muzyki takiej chłód,
że staje w gardle gdy
zazdrosny jestem znów
o to, że sama śpisz.


Ja jestem Dyjak
nawet kiedy mnie nie ma
A ty już byłaś
ciszą na „do widzenia”


Przed sklepem w jakiejś wsi
ktoś znów ci ukradł mnie.
Za ciepłej wódki łyk
objął mnie własny cień.
I taka brudna mgła,
że za daleko mam
by wracać czwarty raz...
...i tak... współczuli nam.

 
Ja jestem Dyjak
nawet kiedy mnie nie ma
A ty już byłaś
ciszą na „do widzenia”


To tak banalny ja
i tak cierpliwa Ty,
że po nas straszny kac,
gdy pije się do krwi... !
A wódka – sam to wiem! -
nie rozwiązuje nic,
chyba że... mokry wiersz
w taki bolesny świt.

 

                                                           Ja jestem...

                                                                       - M. Dyjak

Więcej w tej kategorii: - Wtedy jest tylko to - »

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Na górę