- s.e.x. -

- s.e.x. -

 
To znowu jest takie, jak biała autostrada,
która wiedzie mnie do miasta, w którym mieszkasz ty...
To znowu jest takie jak, zimna jest ulica,
która wiedzie mnie pod okno, w którym czekasz już...
To znowu jest takie jak, mroczny jest korytarz,
który wiedzie mnie do twoich, niedomkniętych drzwi...
To znowu jest takie jak, twoja biała ręka,
która ciągnie mnie do krwawych, rozpalonych ust.

Dlatego nigdy na to nic nie poradzę...

To znowu jest takie jak, zbyt nerwowy wieczór,
który mówi mi, jak lekko zaraz dotkniesz mnie...
To znowu jest takie jak, czarny woal nocy,
który mówi mi, jak zerwiesz drżenie z moich ud...
To znowu jest takie jak,  świt zmęczony ciszą,
który mówi mi, jak łatwo wśliźniesz się w mój sen...
To znowu jest takie jak, cały dzień bez ciebie,
który szepcze mi, że nocą zrobimy to znów!

Dlatego nigdy na to nic nie poradzę!

To znowu jest takie jak, moje mokre włosy,
które milczą, gdy na sufit kładziesz własny cień.
To znowu jest takie jak, dźwięków pełne ręce,
które kwitną, gdy mój oddech brzmi jak czuły szept.
To znowu jest takie jak, gwiazdy w moich oczach,
które płoną, gdy znów częścią ciebie staję się.
To znowu jest takie jak, całe moje ciało,
co pulsuje, gdy marzenia zmieniasz w moją...
zmieniasz w moją...
moją...
śmierć!

Więcej w tej kategorii: « - Na szczęcie - - Tu tu - »

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Na górę