Gdy budzik dzwonił, padał deszcz, do pracy zwykle spóźniam się i także pod tym względem to był zwykły dzień,lecz wieczór w pubie „Szybka Śmierć” miał do historii miasta przejść... Tak…
Jeszcze traktuj mnie jak prezent zakopany w szafie,jeszcze dzielmy się niedzielą, jak jabłkiem wakacji,tak długo, jak o ciebie się pobić potrafięz serialem w telewizji i z czekaniem na stacji.Jeszcze pochwal…
Wpadłaś z wiatru oddechem przez otwarte okno,a listopad cię nagle pocałował w policzek,kończyliśmy się chować w naleśnikach na słodko,gdy już zbierał się tłum na ulicy...Widzieliśmy, jak chcesz ukryć, że drżą…
Jeszcze razem zjedliście milczące śniadanie,jeszcze padło pytanie przez usta zamknięte,jeszcze brak odpowiedzi, jak grochem o ścianę,a pogoda dziś z takim angielskim akcentem...„Wszystko będzie prawie dobrze” – szepnęła gazeta.Wbrew logice na…
Po drodze, na miły Bóg, zadrożonejrzuciła, jak kości do gry, w obie strony,garści obietnic, pragnień zaklęcia...Zwykły majestat Wgórowzięcia.Po drodze, na miły Bóg, kamienistejkrople rozlały się przezłociste,myśli wroniaste z ramion opadły,objął…
Już cię nie widzę w czeskich filmach,Książki się przeczytały już,Bluesowa fraza dzwoni w rynnach,Ostatnia czwórka... zjeżdża w dół...Grudzień na brzegu kubka przysiadł,Już rowerzystek coraz mniej...Co wieczór dalej mam do Misia,Co…
Mam kiepski zasięg i zajęte wiecznie ręce. Mam słabą głowę lub wczorajszych myśli dreszcze.Mam niezbyt wiele, ale nie udźwignę więcej.I mam nadzieję że przed sobą sporo jeszcze.Mam, co przeszedłem, przejechałem,…
Może zły wiatr, a może grzech, czy całkiem coś innego...coś rozdzieliło nasze sny, pachnące wczesną wiosną.Moje zagnało gdzieś na wschód i przysypało śniegiem,a na zachodu koniec sam twój mokry cień…
Banknotem niepotrzebnych słów,zupełnie tanim gestemprzypalam papierosa ciw mroźną noc.Wiem, że nie uda mi się jużzatrzymać dłużej cię w tym mieściei zanim się rozwieje dymzabierze cię ktośstąd.Wachlarzem drżenia zimnych rąkskrywanym nieudolniechciałbym…
Na górę