Chwila o smaku herbaty

"Tymczasem Wiosna spadła z huśtawki... Przyszła od okno utykając i klnąc jak gimnazjalistka. Wcale nie była dzielna, a Wiatr śmiał się z jej podartej sukienki i fioletowych kolan."

Wróciłem do domu tylko na chwilę... Chwila to tyle, by pobawić się z psem, skosić trawnik, zbudować pergolę po której będą piąć sie jeżyny, pokłócić się z córką, podroczyć z matką zanim wyjedzie, zjeść obiad na tarasie i odpowiedzieć na kilka maili. Chwila to za krótko, żeby nagadać sie z Jagienką, wyjść w góry, spotkać się z przyjaciółmi, posiedzieć wieczorem przy stole albo ognisku... Chwila to za krótko, żeby napisać piosenkę albo wiersz... ale w sam raz tyle by przeczytać nowego 'Tymczaska' o Wiośnie.

Stałem przy oknie z "przedpołudniem" i kubkiem herbaty, a Tymczasek wyświetlił się na tle orzecha, trawnika i pergoli. Pierwsza jeżyna wypuściła listki.

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Na górę