- Między księżycem, a podłogą -

- Między księżycem, a podłogą -

Ja wiem, że tak jest łatwiej żyć,
jest łatwiej czekać
na jakiś cud, na byle co, na byle kogo...
Kończy się noc, powracasz znów
z bardzo daleka
do kilku zdjęć między księżycem, a podłogą.
 

Zamknij drzwi,
            zobacz świt
            gwiazdy z nieba gąbką zmył,

usnął już
Anioł Stróż,
już nie będzie więcej pił.
Światło zgaś,
budzik sprawdź,
do poduszki przytul się,
uwierz, że
znajdziesz mnie
w jakimś bardzo miłym śnie.


A potem znów kolejny dzień
zabierze cię
w szaloną grę, jak w gęsty dym
w daleką drogę,
w knajpiany szum, dyskotek blask
gdzieś schowasz się.
Nie będzie cię między księżycem, a podłogą.

 

 

Więcej w tej kategorii: « - Jesień w Neu-Erlaa -

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Na górę