- Wtedy jest tylko to -
Tyle niedokończonych spraw,
nieprzepisanych jeszcze gwiazd.
No rusz się, stary...
I tyle przypadkowych słów,
pod skórą koszmar, albo brud.
Daj spokój, stary...
Jest jeszcze tyle białych kart,
niecałowany nigdy wiatr.
No rusz się, stary...
A z drugiej strony, tyle bzdur
i tak dokładny w głowie ból.
Daj spokój, stary...
Przecież w powietrzu gdzieś tam jest
kobiecy nieświadomy szept.
No, wstawaj, stary!
Lecz czasem wolisz w lesie spać
i z nikim nie chcesz w teatr grać.
Daj spokój, stary!
A jeśli tak naprawdę jest,
że TO smakuje jak marzenia
I skoro ja nie muszę chcieć,
To może wolę siebie... w cieniu.
Zobacz, jest się do czego śmiać!
Wystarczy, durniu, wziąć się w garść.
No, wstawaj gnoju!
Jak długo prać po mordzie chcesz
każdy, na swojej drodze, dzień ?
Zdecyduj gnoju!
A jeśli tak naprawdę jest ...
A jednak jeszcze raz
choć bez gwarancji, może szans,
byle powalczyć, nie dać się,
zejść w dolinę..., gdzie...
Tyle niedokończonych spraw,
nieprzepisanych jeszcze gwiazd!
No rusz się, stary...
I tyle przypadkowych słów,
pod skórą koszmar, albo brud.
Daj spokój, stary...
i t.d.
- Wtedy jest tylko to -
Skomentuj
Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.