- Do Irlandii (jeszcze dalej) -

W samym środku snu dzwoni budzik i zabija cię.
Wstajesz ciężko tak, że już wiesz, jaki to będzie dzień.
Na ulicach wiatr, jeszcze wszystkie okna śpią.
Do Irlandii jest jeszcze dalej niż do nieba stąd.

Ta kwiaciarka cię zna. Wie że kupisz u niej kwiaty jak wczoraj.
Na dworcu, jak co dnia, na każdy pociąg wyjdziesz do wieczora.
Nie przyjechał nikt, kwiaty w poczekalni znajdzie byle kto.
Do Irlandii jest pewnie dalej niż do nieba stąd.

Tylko siebie... siebie tylko jeszcze masz...
Tylko z sobą... z sobą tylko... sam na sam...

W domu cicho tak, że zza ściany słychać każdy szept,
każdą kłótnię, każde słowo pojednania i seks.
Napisałeś list, znowu nie ma dokąd wysłać go.
Do Irlandii jest pewnie dalej niż do nieba stąd.

Może tylko żal, albo wyjrzał zza zakrętu stary sen...
Taki zawiał wiatr, że już wiesz, jaki to będzie dzień.
Ktoś napisał list, ale nikt ci dzisiaj nie przyniesie go.
Do Irlandii jest jeszcze dalej... niż ostatni krok.

Tylko siebie... siebie tylko jeszcze masz...
Tylko z sobą... z sobą tylko... sam na sam...